środa, 16 grudnia 2020
376
poniedziałek, 30 listopada 2020
375
Nad białą czeluścią w której nie umiem zawrzeć ani słowa ani myśl nie przemknie. Nie umiem wydusić tego co mnie boli, co mnie zżera, co wysysa moją chęć do życia.
Utkwiło mi to w gardle lub w płucach i nie chce wyjść. Mój strach. Moja obawa. Moja niewiara w samego siebie i w Świat. Moja strata. Moja rozpacz. Moje przekleństwo. Moje szaleństwo. Mój krzyk. Moje łzy - których nie mam na zewnątrz, od których już tonę wewnątrz.
Moja szubienica biała czeluść, w której nie umiem powiedzieć ani jednego ważnego słowa ani myśl nie przemknie. Zostało mi tylko czekać. Na co czekać?
sobota, 31 października 2020
374
Jednym ciałem być między setkami i płynąć. Wdzierać się na skwery i chodniki. Wybijać na zieleńce i parkingi. Z prawej dopływ z lewej dopływ w jednym rytmie. Być czasem bezwolną masą. Zrezygnować z wolnej woli i zupełnie zdać się na tłum – który idzie przed siebie bez planu. W spokoju lub w wrzawie. W krzyku i dymie rac.
Płynąc tracisz możliwość wyboru. Płynąc tracisz wszelkie
obawy. Idziemy przez chwilę w jedną stronę. Solidarni i równi. Na Żoliborz. Do
migających kogutów. Do okutych w kaski i zbroje. Do suk co stoją jak mury. Co
to za wspaniały nurt. Co za uczucie, które pozwala zerwać kajdany norm. Taka
potrafi być chwila, kiedy w kierunku wolności płyniesz rzeką ludzkich ciał.
poniedziałek, 28 września 2020
373
To się musiało stać. To się musiało stać. To się musiało stać.
Księżyc i słońce i gwiazdy musiały spaść. To się musiało stać.
Czas nigdy nie potrafi cofnąć się ani o krok. To się musiało stać.
Życie zamienia się w głaz. To się musiało stać.
Wysysa z nas wszelki sens. To się musiało stać.
Posyła nas nad krawędzi brzeg. To się musiało stać.
I wody stają i milkną fale. To się musiało stać.
Choć prują wciąż po nich łodzie, pełne naiwnych żyć. To się musiało stać.
Toż to Styks, a nie żadnej nadziei morze. To się musiało stać.
W mętnych odmętach - nie widzę już siebie. To się musiało stać.
Tylko szlam, bagno i czerń nieskończonej nocy. To się musiało stać.
To się musiało stać - a ja tak bardzo trzymałem się wiary - że nigdy się to nie stanie!