Kiedyś czytałem taki fajny tekst Umberto Eco opowiadający o tym, że żyjemy w kulturze wielokropka. Sam go nadużywam paskudnie, głównie z lenistwa i nieuctwa... No ale żeby tak ładować jedynie wielokropek, bez choćby literki... Powiedz, cholera, żeś przynajmniej zdrowy, bo ja się tu zamartwiam:))
Żyję. Nie mogę obecnie pisać. Nie wiem czy będę pisać. Dużo się spraw skumulowało, złych spraw. Jak to wszystko minie to wtedy będę być może mógł się blogowo odezwać...
Żyjesz! Pocieszony tą wiadomością poczekam z nadzieją, że się te złe sprawy jakoś dobrze ułożą, by się spokojnie rozejść po kościach. Pozdrawiam. Trzymaj się!!
Kiedyś czytałem taki fajny tekst Umberto Eco opowiadający o tym, że żyjemy w kulturze wielokropka. Sam go nadużywam paskudnie, głównie z lenistwa i nieuctwa... No ale żeby tak ładować jedynie wielokropek, bez choćby literki...
OdpowiedzUsuńPowiedz, cholera, żeś przynajmniej zdrowy, bo ja się tu zamartwiam:))
Żyję. Nie mogę obecnie pisać. Nie wiem czy będę pisać. Dużo się spraw skumulowało, złych spraw. Jak to wszystko minie to wtedy będę być może mógł się blogowo odezwać...
UsuńŻyjesz! Pocieszony tą wiadomością poczekam z nadzieją, że się te złe sprawy jakoś dobrze ułożą, by się spokojnie rozejść po kościach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Trzymaj się!!