środa, 21 grudnia 2022

404

Wstyd, wstyd i ciągły wstyd! Moja mantra i mój hymn. Nie szukam nikogo, niczego, nigdzie. Tylko z nim tańczę, upojne tango. Całuje mnie w usta, gładzi kark, aż drga każdy włos. Zlizuje mój pot, impuls a skóra zamienia się w chropowatą powłokę. Mój cudowny, mój kochanek, mój wstyd.