poniedziałek, 13 lutego 2023

406

Zostaje mi, coraz więcej wersji roboczych. Noc ucieka. Mam zatwardzenie słów. Dzień ucieka. 

Co ja właściwie dziś zrobiłem? Znów nic? Znów, chciałbym połknąć środek na przeczyszczenie duszy! Ale nie mają takiego w aptece. 

Muszę być bardzo strapiony - jak chory terminalnie bez szans na wykupienie leków. Dziecko mi daje czerwony balonik, na otarcie łez. 

Wracam do domu - znów przemęczony. Siadam i czekam i nic. Coś piszę - ale bez sensu, znów trzecia w nocy - zostaje mi tylko, coraz więcej wersji roboczych...