Było i zgasło.
Za mgłę wpadło
mgławicy niebieskiej.
Za zaślepienie i niewiedzę.
Pulsuje mi tętnica,
mam udar! To zapomnienie.
Jedno słowo, potem zdanie,
takie małe, choć nie boskie,
stwarzanie. A zamiast tego,
tłumaczę się ze swojej słabości.
Skrywając nadzieję, że skuszę
Cię, ułudą mojej błyskotliwości.
Nie?
Znów nie wyszło,
żywioły nie opanowane?
Znów jak od zarania -
wszystko jest przejebane!
I tak w kółko...
iskry krzeszę uczuć do Ciebie!
Pot na skroni i suche usta,
w sercu pustka a w trzewiach
gra mi rozpusta!
Wow!
OdpowiedzUsuńNo tak wiem głupawa rymowanka
UsuńA nie, nie, źle zrozumiałeś mój okrzyk. Naprawdę mi się podoba.
OdpowiedzUsuńOk. Dzięki
Usuń