to wymarzony ja!
Z kliszy wspomnień
ten ze zdjęć blondyn.
Ten co się chował by
zobaczyć Ciebie.
Co nogi na krzyż składał
by nie urazić boga.
Ów co koszulki wąchał
by poczuć Twój zapach.
I patrzył Ci w oczy głęboko
chcąc odbić się w ich blasku.
Ten zrozpaczony smarkacz,
który chciał Abyś go brał.
A jednocześnie tylko,
tak łatwego grał pod Ciebie.
Udawał Abyś był, aby
mógł spijać z ust Twoich.
Każde słowo, oto ono,
bogu niech będą dzięki
za słowa tej piosenki.
Dokonany przeszły ja,
ten wymarzony ja,
przeminął jak wiatr...
Pięknie...
OdpowiedzUsuńOj już bez przesady...
UsuńSpoko, spoko... Ładnie wyszło, i tyle. Nawet chyba sporo takich blondynów ze zdjęć po ziemi chodzi. Wśród nich i ja.
OdpowiedzUsuńEh może - ja byłem ciemny
Usuń:-)
Usuń