Myślałem o tym rano, kiedy przekładałem kwiaty
w południe wróciło, to jakby poczucie straty.
Którego od tak dawna nie umiem się pozbyć,
kiedy jesteś obok. Podroż w siebie muszę odbyć,
od nowa!
Myślałem o tym wieczorem, nad herbatą z jabłkiem
byłem w twoim życiu niczym, tylko małym pyłkiem.
A jednak wyję co noc, jak bity pies, do kata,
chciałbym aby ta pasja, co języki nam splata,
była jak nowa, od nowa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz