sobota, 28 października 2023

428

Widziałem matkę nad ranem. Płaczącą, w gorsecie. Nie chciałem jej widzieć. A przyszła. By tulić dziecko do piersi.

Widziałem matkę w południe. Stała wbita w ziemię, w podomce w kwiatki. Nie chciałem jej widzieć. A stała.

Wiem mamo, wiem. Ty też nie chciałaś.

Słyszałem matkę pod wieczór. Samotną w bólu ze śmiercią. Nic nie wiedziała.

Słyszałem matkę w nocy.. Jak uschłe drzewo. Zwracała. Nie jadła

Myślała, że spałem. Że nic nie słyszę.

Wiem mamo, wiem. Ja też nie chciałem. Nic słyszeć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz