piątek, 30 kwietnia 2021

380

A co jeśli nie ma dna? I jesteś pyłkiem w bezmiarze bezmiaru? I jeśli trzeba spaść? To spadasz bez końca. Nie ma już znaczenia, czy w strugach deszczu, czy w promieniach słońca.

2 komentarze:

  1. Ale to trwanie. To nie spadanie. Nawet nie lecenie. Bo musi być wzgląd na coś - jakieś obok, jakieś pod, jakieś nad, żeby było jakieś: z, koło, ku, od...
    A te deszcze i słońca. Mam nordyckie podejście do sprawy - trzeba się odpowiednio odziać. I wtedy to nie ma żadnego znaczenia...
    Ja bym proponował takie lekkie naprzód, z pochyłościami, a nie jakieś mroczne piony,jak- nie przymierzając - szyb windy, od razu już takie stanowcze góra dół, piekło - niebo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem jest się w miejscu. W emocjach, w pracy, w relacjach międzyludzkich itd. A bycie, tkwienie bez szansy na rozwój oznacza powolny regres, wietrzenie, ...

      Usuń