piątek, 21 marca 2025

464

Co się liczy, 

co nie liczy... 

Zawsze twój uśmiech, 

jest opoką mych snów. 

To się liczy, 

że mogę poczuć 

twój zapach. 

Nie jesteś snem. 

Jesteś obok. 

Jak krzesło 

i kot ale 

skrywasz coś więcej,

choć nie pozwalasz mi 

upaść i mruczysz 

bez powodu,

jest w tobie jedno 

serce. 

Które zgrywa 

się z moim sercem 

i choć nie gramy 

tej samej melodii, 

to kakofonia 

dźwięków. 

To jest jakby 

jedno - nierówne 

choć idealnie 

piękne...      .      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz