wtorek, 21 maja 2024

445

Nie lubię wracać z daleka, 
bo tam jakby część zostawiam siebie. 
Jakbym się rozerwał, chciałbym być tu i tam naraz. 
Teraz. A nie mogę. Żetony całkowicie wyczerpane. 
Stoję z rzeczywistością nagi twarzą w twarz...

Nie lubię porzucać marzeń,
bo tak często, mnie to dopada już od pierwszego 
spojrzenia, że umieram z tęsknoty z powodu świadomości 
końca, całej przygody. I chciałbym już wracać do domu 
od razu, aby ulżyć sobie w bólu. Bo im więcej zobaczę i poczuję - 
tym nieuchronny koniec, będzie bardziej dotkliwy...  

piątek, 17 maja 2024

444

Chodź na spacer wczesnym porankiem

będzie całkiem magicznie i wspaniale

a jeśli dobrze pójdzie nie spotkamy ani człowieka

tylko poranne koty idące do łózek 

i ptaki zaczynające szczebiot

i wiesz nie musimy wcale rozmawiać 

tylko słuchać śpiącego miasta

niech śpi jeszcze chwilę

niech będzie szczęśliwe i spokojne jeszcze chwilę

może tylko zabłąkany autobus przetnie nasz szlak

lub pierwsze psy zbudzą się by szczekać

to wszystko bez znaczenia

to kwestia przeznaczenia

miasto szybko nas zgarnie

magia nagle zniknie

rutyna codzienności wzywa

wracajmy do domu pierwszym tramwajem

byliśmy na spacerze czy to był tylko sen?